
Przewodnikami po tym temacie byli wyjątkowi specjaliści Małgosia i Marek Rusieccy. “Podobno” od pięćdziesięciu lat są małżeństwem, rodzice dwóch córek i dziadkowie dwóch wnuków. Wciąż pełni werwy i ewangelizacyjnego zapału. Emerytowani stomatolog i inżynier, ale najlepiej potrafią naprawiać i budować relacje małżeńskie od lat pilotując kręgi DK. Byli odpowiedzialni w Archidiecezji Gdańskiej za formację par pilotujących powstające kręgi. Zaangażowani w prowadzenie kursu dla małżeństw u kapucynów pod nazwą Zatrzymaj się w biegu.
Na początku małżeńskiej drogi świetnie się rozumiemy. Poznaliśmy swoje cele i ideały życiowe. To jak ma wyglądać nasza rodzina. Jednak codzienne obowiązki, natłok wielu spraw, wychowywanie dzieci powoduje, że mamy coraz mniej czasu. Zaczynają pojawiać się drobne nieporozumienia, niedomówienia, które nie zostają wyjaśnione i to wszystko sprawia, że coraz bardziej oddalamy się od siebie. Początkowo nawet tego nie zauważamy jak w życie małżeńskie wkrada się rozdźwięk. Większość rozmów dotyczy tego co na zewnątrz nas: dom, dzieci, zakupy, zainteresowania itp. W dialogu chodzi zupełnie o co innego. Chodzi o skupieniu się na naszej relacji. Dialog pozwala budować więź między małżonkami i dobrze przeżyty prowadzi do pokoju, zrozumienia, tolerancji, zgody i wyrozumiałości. Dzięki dialogowi poznajemy siebie i drugą osobę.
